Sposoby na szybkie zapuszczenie włosów. Najskuteczniejsze sposoby pozwalające szybko zapuścić włosy są następujące: Zadbaj o końcówki włosów. Rozdwojone końcówki sprawiają wrażenie, że włosy nie rosną. Stają się łamliwe i kruche, a na dodatek się puszą, podnosząc włosy do góry. Najlepiej jest minimalnie podciąć
Nie umrzesz tak od razu, ja to duzo razy robiłam i nie udawało mi sie, a jak ci się uda to tylko do lekarza żeby zaszył, wiesz co to znaczy podciać a przeciąć podciąć -nic ci się nie stanie, trochę krwi przeciąć- czyli przeciąć (całę) żyły i musisz do szpitala jechać aby ci je zaszyli to tak do pytania skierowane ;D
czosnek (kilka ząbków dziennie obniża stężenie trójglicerydów, a także zapobiega powstawaniu procesów zapalnych w naczyniach krwionośnych); karczoch (dzięki zawartości cynaryny obniża poziom całkowitego cholesterolu nawet o 20%); brązowy ryż (zawiera kwas foliowy, który wspomaga likwidację blaszki miażdżycowej); szpinak.
Nie wiem czy wciąż zmaga się Pani z opisanym problemem. Pracuję w IPiN w Warszawie i zajmuję się terapeutycznie głównie osobami z "głosami" , jeśli chciałaby Pani mogłybyśmy się umówić na konsultację. Udostępniam Pani adres mailowy do kontaktu z osobami z "głosami" awaterapia@gmail.com, umówmy się na konsultację poprzez niego.
1846–1916. pisarz, krytyk i publicysta. Pochodził ze zubożałej rodzinny szlacheckiej, w której kultywowano tradycje narodowe. Wychował się w duchu opowieści o wojnach Napoleona i wielkich zrywach Polaków podczas powstań narodowych. Uczył się i studiował w Warszawie, w Szkole Głównej, która dziś nosi miano Uniwersytetu
Dzień później, 30 lipca 2008, próbował podciąć sobie żyły w warszawskim kościele pw. św. Stanisława Kostki. Biegli psychiatrzy orzekli, że dziennikarz nie może przebywać w areszcie śledczym, ostatecznie nie został w nim osadzony.
3uq2bH9. Rak, czyli nowotwór złośliwy nadal pozostaje największą, nierozwiązaną zagadką współczesnej medycyny. Niewiele wiemy o mechanizmach jego powstawania, nic nie wiemy o przyczynach. Jedyne co potrafi współczesna medycyna, to inwazyjnie leczyć jego skutki. Czy to za pomocą naświetlań, czy chemioterapii czy poprzez ordynarną chirurgię. Tymczasem już od wieków w medycynie holistycznej, w naukach wschodu rozprawiano się z tą naturalną przypadłością ludzkiego organizmu. Wśród wielu hipotez próbujących rozwikłać tajemnicę powstawania nowotworu pojawiają się między innymi takie, które mówią o tym, iż nowotwór to nic innego jak efekt udręczonej psychiki na nasze ciało. Potwierdzeniem tej teorii wydaje się być fakt, iż często na nowotwór piersi zapadają kobiety, które utraciły swoje potomstwo. W przypadku raka prostaty analogicznie, bardzo często zdarza się tak, iż “dziwnym trafem” chorują na niego mężczyźni, którzy w taki czy w inny sposób ucierpieli psychicznie ze względu na pozbawienie ich dorobku całego życia, życiowej pracy czy w końcu dzieci. Takich przykładów na poparcie przyczynowości zachorowań na raka znajdziemy całe mnóstwo, zarówno w Totalnej Biologii jak i w naukach wschodu, z których niejako Totalna Biologia się wywodzi. Ale z prawdą jest zazwyczaj tak, iż często leży ona pośrodku. Bo oto wśród przyczyn powstawania raka, medycyna współczesna wymienia czynniki środowiskowe, genetyczne skłonności czy pożywienie, które może zawierać kancerogenne składniki. Tymi ostatnimi przyczynami zajmiemy się właśnie dzisiaj. Amerykański Instytut Raka (American Cancer Society) podaje na stwojej stronie internetowej, że z najczęstszych nowotworów w USA, około jednej trzeciej przypadków można zapobiec poprzez zdrową dietę, aktywność fizyczną i utrzymanie zdrowej wagi. To przekłada się na około 350 000 przypadków raka, jakim można by zapobiec rocznie. O ile rak można traktować jako chorobę śmiertelną, warto wiedzieć, że istnieją pewne kroki, które można podjąć, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia tej choroby. Ale najpierw warto poznać 10 następujących toksyn, których należy unikać: Przetwory mięsne Od parówek, kiełbasek, bekonu do większości mięs objadowych i grillowych, przetwory mięsne zawierają substancje chemiczne i nadmierne ilości soli, które niszczą zdrowie. Badania opublikowane w czasopiśmie BMC Medicine znajdują przytłaczającą korelację pomiędzy spożywaniem przetworzonego mięsa a chorobami układu krążenia i nowotworami. “Ogólnie rzecz biorąc, uważamy, że 3% przedwczesnych zgonów rocznie można by uniknąć, gdyby ludzie jedli mniej niż 20 gramów przetworzonego mięsa dziennie” – wyjaśnia prof. Sabine Rohrmann z Uniwersytetu w Zurychu, która potwierdziła tą analizę. Puszki BPA BPA jest skrótem od bisfenolu A, która to z kolei jest substancją chemiczną, wykorzystywaną do produkcji niektórych tworzyw sztucznych i żywic od roku 1960. Znaleziono ją także w twardych tworzywach sztucznych oraz w żywicach stosowanych do produkcji metalowych puszek na napoje i jedzenie. Badania nad BPA dowiodły silnego związku tej substancji z rakiem, bezpłodnością, cukrzycą oraz otyłością. Jeśli chcecie być na bierząco z doniesieniami naukowymi na temat chorób oraz z osiągnięciami medycyny alternatywnej zapiszcie się już teraz do naszego NEWSLETTERA Utwardzone i wędzone jedzenie Wędzone i peklowane pokarmy często zawierają azotyny i azotany jako środki konserwujące żywność i zapobiegające zepsuciu, ale po ugotowaniu czy podgrzaniu, te chemikalia zmieniają się w produkty uboczne zwane związkami N-nitrozowymi, takimi jak nitrozoaminy i nitrozamidy. Jedno z badań przeprowadzone na 10000 dorosłych mężczyzn polegające na 24-letniej obserwacji tej grupy, wykazały związej między azotanami sodu z wędzonych ryb a rakiem jelita grubego. Popcorn z mikrofalówki Popcorn z mikrofalówki to wygodne i stosunkowo zdrowa przekąska, ale to co jest w torbie zawierającej kukurydzę to już zupełnie inna historia. Wiele opakowań z popcornem, które wkładacie do mikrofalówki w celu przygotowania przekąski, pokryte są substancją chemiczną o nazwie kwas perfluorooctowy (PFOA). Toksyna ta została przebadana i stwierdzono, iż pod jej wpływem występuje znaczne zwiększenie ryzyka zachorowań na raka piersi, pęcherza moczowego, nerek, tarczycy, prostaty, jelita grubego, płuc, białaczki, chłoniaka i innych nowotworów. Legendarne GMO GMO – genetycznie modyfikowana żywność występuje obecnie w wielu produktach jako składnik główny bądź dodatki. Jej stosowanie budzi ostatnio olbrzymie kontrowersje. W jednym z badań stwierdzono, że zarówno kukurydza modyfikowana genetycznie jak i traktowana środkami chwastobójczymi Roundup zwiększa zachorowalność na raka u szczurów labolatoryjnych. Glifosat, główny składnik produkowanego przez Monsanto szeroko stosowanego herbicydu Roundup, został jednoznacznie uznany za niebezpieczny, zaburzający układ hormonalny, powodując róznież guzy nowotworowe. Cukier Cukier nieustannie negatywnie wpływa na naszą dietę. W jednym z poprzednich artykułów, “Jak w 10 dni oczyścić organizm z cukru” pisaliśmy jak skutecznie odtruć organizm z cukrów. Komórki nowotworowe rozwijają się na cukrze, a także na innych składnikach pokarmowych przekształcanych z cukrów, takich jak zboża, makarony, węglowodany, pieczywo i wielu owocach. Wyeliminowanie cukru jest kluczem do zdrowia. Jedno z badań z Uniwersytetu w Teksasie (University of Texas MD Anderson Cancer Center) odkryło, iż dieta bogata w cukier jest głównym czynnikiem ryzyka w przypadku niektórych rodzajów nowotworów, zwłaszcza raka piersi. Oleje uwodornione Znane również jako tłuszcze -trans, uwodornione oleje pochodzą z produktów naturalnych, ale ich struktura chemiczna została zmieniona przez człowieka w celu zwiększenia trwałości. Środki chemiczne są również stosowane do maskowania zapachu i zmiany smaku oleju naturalnego. Badania potwierdziły, iż uwodornione i częsciowo uwodornione oleje roślinne występujące masowo w przemyśle spożywczym, zwiększają ponad dwukrotnie ryzyko zachorowania między innymi na raka sutka. Napoje gazowane Napoje gazowane są wypełnione często ogromną ilością cukru i pustych kalorii. Wiąże się to ze zwiększeniem wagi, stanem zapalnym i odpornością na insulinę. Napoje gazowane zawierają też całe mnóstwo sztucznych barwników i środków chemicznych obcych dla organizmu. To wszystko sprawia, co wcale nie dziwi, iż badania wskazują powiązania pomiędzy podwyższonym ryzykiem zachorowania na raka trzustki a spożywaniem napojów gazowanych. Izolat białka sojowego Podczas gdy nieprzetworzona soja oferuje w swoim składzie doskonałe źródło białka, szacuje się, że nawet do 80% ogólnoświatowej produkcji soji, używana jest do produkcji izolatu białka sojowego. Uprawy te zostały zmodyfikowane genetycznie aby były bardziej odporne na herbicydy (szczególnie w USA). Izolaty białka sojowego natomiast same w sobie zawierają szkodliwe składniki pokarmowe, które mogą utrudniać zdolność organizmu do trawienia pożywienia i wchłaniania składników odżywczych do krwi. Pokarmy bogate w izoflawony, które są słabym estrogenem związków podobnych do izolatu białka sojowego, przyczyniają się do rozwoju i wzrostu ilości zachorowań na raka piersi. Biała mąka Nasiona komercyjnie uprawianych zbóż przeznaczonych do produkcji mąki bardzo często traktowane są silnymi środkami grzybobójczymi. W trakcie uprawy zboża są opryskiwane i przechowywane w pojemnikach pokrytych insektycydami (środkami owadobójczymi), z których wszystkie są toksyczne. Ziarna są następnie przetwarzane przy użyciu wysokich temperatur, często przy użyciu tlenku chloru jako wybielacza. Efektem końcowym mąka pozbawiona prawie całkowicie składników odżywczych, bogata w toksyny i potencjalnie rakotwórcza. Dowody naukowe wskazuję, iż bielona mąka znacznie podnosi ryzyko zachorowania na raka płuc. Do tej listy należało by jeszcze dopisać jeden ważny punkt, odbiegający nieco może od tematu żywności, mianowicie: NIE CHOWAJ URAZY. Przebaczanie, dobre uczucia, miłość i współczucie są jednymi z najsilnieszych środków zapobiegania nowotworom złośliwym. Także pamiętajcie o prawdziwym przebaczaniu. Zawiść i nienawiść zabijają równie skutecznie jak wszystkie tu wymienione toksyny i chemikalia! Przypominamy, iż zbieramy zamówienia na wspaniałe encyklopedie o świecie roślin. Wspaniała “The Encyclopedia of Psychoactive Plants” autorstwa Christiana Ratscha – niemieckiego filozowa, etnobotanika i znawcy kultur szamańskich. Ta pozycja jak i druga encykloperia o roślinnych afrodyzjakach dostępna tylko przez ograniczony czas po super cenie. “The Encyclopedia of Psychoactive Plants” Ch. Ratsch
polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński angielski Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. Mogliście nie wiem... podciąć jej żyły jak Leonowi Velezowi. Could have just... I don't know... Slit her wrists like you did with León Velez. Pozostałe wyniki Pokazałem mu jak podciąć żyły aby ominąć tętnice. Równie dobrze wszyscy możemy sobie podciąć żyły, jeśli nikogo nie znajdziemy. Jeśli miałaby sobie nim podciąć żyły, nóz byłby nieskazitelnie czysty. If she was going to slip her wrists, the knife would be spotless. Dawniej ludzie zostawiali w testamencie polecenie, Żeby im podciąć żyły, dla pewności. People used to leave an instruction in their will to have a vein cut, just to be on the safe side. Próbował podciąć sobie żyły moim szwajcarskim scyzorykiem. He tried to slash his wrists with my Swiss Army knife. Idę do łazienki podciąć sobie żyły. Mam podciąć żyły i podpisać to krwią? Jeśli próbowała sobie podciąć żyły to dlaczego nie ma ran? If she tried me to cut strand this how come there have not no wounds? Chciałem podciąć sobie żyły jak to zobaczyłem. I wanted to slit my wrists when I saw that. Leżałem na kanapie rozważając, czy podciąć sobie żyły. Powinienam teraz podciąć sobie żyły czy po jedzeniu. Should I slit my wrists now orjust wait till after the meal? Czy zamierzasz znowu podciąć sobie żyły? Na widok kobiety, postanowił podciąć sobie żyły. Powiedziała że zamierza podciąć mi żyły i pozwolić się wykrwawić w wannie. She told me she was going to open my veins and let me bleed out in my bath. Podciąć sobie żyły, ściąć głowę. Mógłbym po prostu podciąć mu żyły. All I have to do is just slit this vein. W ten sposób zabójca zdołał podciąć mu żyły bez walki. So that's how the killer managed to cut his wrists without a struggle. Próbowałeś podciąć sobie żyły, więc przykułem cię do rury. Pod koniec byłam gotowa podciąć sobie żyły. Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 64. Pasujących: 1. Czas odpowiedzi: 137 ms.
Uzależnionych od internetu mamy już w przedszkolu Biada rodzicom, którzy się cieszą, że dziecko stało się fanem komputera i nie sprawia żadnych kłopotów, bo lubi przebywać w domu. Mogą w ten sposób przeoczyć pierwszy symptom opętania przez cyberprzestrzeń – stan grożący największymi niebezpieczeństwami i wymagający fachowej terapii. Rekordy przebywania w świecie wirtualnym to sto kilkadziesiąt godzin bez jedzenia i picia, gdy tymczasem młodemu człowiekowi powinna wystarczyć… godzina dziennie! Oczywiście nie wszyscy stają się komputerowymi nałogowcami, ale przykładów na kłopoty, w jakie może wpędzić sieć, jest aż nadto i nic dziwnego, że patologiami mediów elektronicznych zajęli się pracownicy naukowo-dydaktyczni z Akademii Pedagogiki Specjalnej, która od lat 20. XX w. przygotowuje pedagogów, psychologów szkolnych i innych specjalistów do pracy z dziećmi i młodzieżą odbiegającą od normy, trudną, wykolejoną, wykluczoną i niepełnosprawną. A tak się składa, że cyberprzestrzeń, z której niemal wszyscy korzystamy dziś bez przeszkód, u osób niedojrzałych może spowodować ogromne spustoszenia – w skrajnych przypadkach prowadzące do kalectwa psychicznego albo fizycznego, ze zgonem włącznie. Małoletni złapany w sieć Niejedna matka lub ojciec na spotkaniach ze szkolnym pedagogiem przyznaje się do kupienia dziecku nieświadomie gry komputerowej, która ich przeraziła. Czasem pomyłkę szybko dostrzega sam obdarowany. – Ta gra chyba nie jest dla mnie – powiedział mamie, z wykształcenia pedagogowi, 10-letni syn. – Ja się boję ją włączać. Gorzej, gdy błąd nie zostaje zauważony, dziecko zamyka się w swoim pokoju, a potem przeżywa różne lęki, np. boi się wstać z łóżka i pójść do toalety, bo nie świeci się żadne światło. Opuszcza się w nauce, przestaje rozmawiać z rodziną i kolegami, traci energię i radość. A bywają też sytuacje tragiczne. Niekontrolowane błądzenie po sieci, tak jak po ulicy, może naprowadzić dziecko na trop dopalaczy, narkotyków, alkoholu, przedwczesnego, nieodpowiedzialnego seksu, uczynić je ofiarą prostytucji dziecięcej czy pedofilii, które i bez udziału komputera czasami zakażają młodego człowieka. Ale jest też wiele typowo wirtualnych zagrożeń, których wcześniej nie było, a pojawiły się wraz z rozwojem technologii i mediów elektronicznych. – Nowe media cyfrowe i interaktywne oraz wynalezione dla nich technologie informacyjno-komunikacyjne stwarzają wielką szansę każdemu – mówi prof. Józef Bednarek, który w Akademii Pedagogiki Specjalnej systematyzuje i klasyfikuje te zagrożenia. Ma już nawet nazwy dla nowych patologii – siecioholizm, netoholizm – wymienia też ich zgubne skutki społeczno-wychowawcze, moralne i zdrowotne. Od chorób wzroku i wad postawy po uszkodzenia mózgu. Nie są to wcale zagrożenia teoretyczne i potencjalne, ale całkiem realne, z którymi niejedno dziecko już miało i ma do czynienia. – Szkoły wzięły na siebie obowiązek wprowadzania młodego pokolenia w świat wiedzy i zdobyczy techniki – mówi prof. Bednarek. – Ale jest to zarazem nowe wyzwanie, które powoduje mnóstwo zagrożeń, zwłaszcza społeczno-wychowawczych. Nie dać się technologicznym cackom Sprzęt jest powszechnie dostępny i coraz tańszy. Wiele szkół ma pracownię komputerową, niemal wszyscy uczniowie są wyposażeni w telefon komórkowy, który można kupić już za złotówkę. Podarowanie – najczęściej bez jakiejkolwiek świadomości skutków – takiej „zabawki” dziecku wydaje się dziś obowiązkiem. Wystarczy argument: bo inne też to mają. Prof. Bednarek, pod którego kierunkiem powstało wiele prac magisterskich poświęconych komórkom, wyjaśnia: – Jedno z takich zagrożeń wydaje się całkiem banalne, ale praktyka pokazuje, że to wcale nie są rzeczy mało ważne. Ogromna ilość aparatów komórkowych daje możliwość robienia zdjęć i korzysta się z tego w dowolnym miejscu i czasie, także w sytuacjach intymnych. Dosyć częstym wykroczeniem młodych ludzi jest umieszczanie w internecie zdjęć czy filmików zrobionych podczas zabawy. Wystarczy powiedzieć, że niekiedy przyczyniały się one do samobójstw. Prof. Bednarkowi sekunduje dr Anna Andrzejewska, która jest autorką wielu książek o cyberprzestrzeni i jej zagrożeniach ( „Magia szklanego ekranu. Zagrożenia płynące z telewizji”, „(Nie)bezpieczny komputer. Od euforii do uzależnienia” i napisany wspólnie z prof. Bednarkiem „Cyberświat. Możliwości i zagrożenia”. Jej zdaniem mało który rodzic jest w pełni świadomy konsekwencji dostępu dziecka do urządzeń elektronicznych, a choćby tylko oferty, która dzięki nim będzie od tej pory w jego zasięgu. Szkoła też, co podkreślają nauczyciele podczas szkoleń prowadzonych przez APS, nie jest przygotowana, by odpowiednio wcześnie zareagować na patologię albo przynajmniej zaproponować alternatywne zajęcia. Zbrodniarze na niby – Unieruchomienie przed komputerem w wieku, kiedy dziecko intensywnie się rozwija i powinno dużo się ruszać, biegać i skakać – dodaje dr Andrzejewska – opóźnia rozwój fizyczny albo wręcz deformuje sylwetkę. O wiele poważniejsze spustoszenia sieje jednak w psychice. Do 12. roku życia dziecko nie ma jeszcze pełnej zdolności do odróżniania fikcji od rzeczywistości, tymczasem świat wirtualny, choćby ten stworzony w grach komputerowych, wyraźnie alienuje grającego, każe mu funkcjonować w przestrzeni pełnej przemocy, krwi, ostrego seksu, gdzie pojawiają się różne mutanty, bezlitośnie zabijające ludzi potwory, przed którymi ogromnie trudno się obronić. Te gry proponują również fatalne wzorce zachowań: bezwzględną walkę, okrutne zabijanie, kaleczenie na wiele sposobów, co daje również możliwość pewnej gratyfikacji pieniężnej. Bo warto wiedzieć, że niektóre gry punktują, nagradzają co bardziej potworne czyny grającego. W komputerze dr Andrzejewskiej jest zapis niemal zwierzęcego wycia nastolatka, któremu nie udało się wejść na wyższy poziom w tego typu grze. Chłopiec miota się jak w malignie, rzuca wyzwiskami, oskarża siebie o jakieś winy, gdy tymczasem chodziło tu o banalny pościg samochodowy, w którym jednak punktowane jest przejechanie ciężarnej kobiety czy staruszki. Tego typu gry cynicznie kształtują katalog dozwolonych zachowań. Chodzi tu o popularne animowane „zabawy” z grupy GTA (Grand Theft Auto, co oznacza zuchwałą kradzież samochodu), które zna niemal cała starsza młodzież. Bywa jednak, że mają do nich dostęp także młodsze dzieci. Nawet przedszkolaki mogą już sobie w ten sposób „zabijać” czy „uprawiać seks”. Seria GTA to dobry interes. W Polsce serwis tych gier zatrudnia armię tłumaczy, aby można było w nich uczestniczyć bez znajomości angielskiego. Na portalu umieszczona jest zachęta: „Mamy nadzieję, że znajdziesz tutaj wszystko, czego szukasz o tej wspaniałej serii” – i rzeczywiście odmian tej gry jest bez liku. A przecież nie tylko tutaj i niekoniecznie w tym rodzaju zabawy skupia się całe zło. Wystarczy wpisać w przeglądarkę Google dowolne słowo, które wydaje się nam przerażające, zakazane, wiąże się z dewiacjami i przestępstwami, aby uzyskać dostęp do rozmaitych gier, rzekomo kompetentnych poradników i informatorów, internetowych klubów i fanów. Potworność rozrywkowej oferty wychodzi na jaw, gdy się zobaczy, do czego młody człowiek ma dostęp, z czego umie bez najmniejszego problemu skorzystać. By wejść na strony z pornografią, wystarczy kliknąć w okienko „Mam skończone 18 lat”. Podobnie jest ze stronami propagującymi śmierć, przemoc, samobójstwa, samookaleczenia, zabójstwa, rasizm i dyskryminację wszelkiego typu, fanatyzm sekt religijnych, wszelkie dewiacje. Nie można się łudzić, że dziecko wybierze tylko grę wartościową, uczącą np. rozpoznawać gatunki roślin czy zwierząt, albo pasjanse, z pozoru niewinne, mogące jednak stać się zachętą do prawdziwego hazardu. Młodzi wybierają gry i strony internetowe właśnie „z najniższej półki”, gdzie panuje tylko przemoc, strach i seks. Nasza Klasa też może zabić Katalog takich propozycji jest niezwykle bogaty. Dr Andrzejewska ma w komputerze ściągnięte z internetu przykłady, które mogłyby wypełnić nie jedno, ale kilkanaście piekieł realnych i wirtualnych. To materiał poglądowy na zajęcia fakultatywne ze studentami, którzy wybrali specjalność Zagrożenia w sieci. Np. na portalu funkcjonuje Klub Samobójców, nie tylko informujący, jak skutecznie podciąć sobie żyły, jak się powiesić, lecz także zamieszczający wypowiedzi tych, którzy już próbowali. Nie ma tutaj wprost namawiania do samobójstwa, bo to jest karalne, ale są niekończące się wpisy różnych osób, które niezdrowo się tym interesują, a czasem nawet wołają: „Jak to się robi??? Napiszcie!!!”. Powody, dla których młodzi ludzie chcą ze sobą skończyć, są z pozoru błahe. Dopiero kroniki kryminalne ujawniają szczegóły tragedii. Na Naszej Klasie szkolne koleżanki zamieściły np. zdjęcie kolegi z przyklejoną do spodni podpaską i to wystarczyło, aby odebrał sobie życie. Na YouTube inna nastolatka umieściła nagrany telefonem komórkowym filmik, w którym bez żenady opisywała stosunek seksualny ze starszym kolegą, który po paru dniach, i licznych komentarzach w sieci, powiesił się. I nie była to żadna bananowa młodzież wielkomiejska, ale zwykła, „skromna”, prowincjonalna. W chronieniu dzieci przed zagrożeniami nie pomogą specjalne filtry, które blokują dostęp do niedozwolonych treści, jeśli nie będzie im towarzyszyła codzienna troska rodziców. Gdy młody człowiek zechce, znajdzie miejsca, gdzie mówi się o samookaleczeniach, o pornografii, o narkotykach – wraz z instrukcjami, jak hodować w domu konopie indyjskie. Powstało np. nowe zjawisko, seksting – dziewczęta eksponują w sieci własne bardzo odważne zdjęcia, nie zdając sobie sprawy, że mogą się stać łatwym łupem, że ktoś może je skrzywdzić. Sieć sprzyja osłabieniu uczucia wstydu, zaburza sferę niedojrzałej seksualności, prowadzi do uprzedmiotowienia człowieka. W bezkrytycznym odbiorcy takich treści zanika poczucie głębszych relacji, występuje natomiast zachęta do praktyk seksualnych niebezpiecznych czy nieakceptowanych społecznie. Nie chodzi o to, by z internetu wypreparować wszystkie informacje o dziecięcej i młodzieżowej prostytucji, o galeriankach, cyberseksie, praktykach sado-masochistycznych, o anorektyczkach i młodocianych kulturystach, którzy wspomagają się anabolikami, o bigoreksji. Chodzi o to, by ochronić dzieci przed uzależnieniem od elektronicznych mediów i bezkrytycznym chłonięciem wszelkiego brudu, jaki się tam znajduje. Zwłaszcza że szkodliwe informacje nie są zamieszczane przez doświadczonych, świadomych zagrożeń pedagogów czy psychologów, ale takich samych nieletnich „ekspertów” jak ci, którzy korzystają z internetowej oferty. Laicy piszą dla laików, np. jakie dawki jakiego środka trzeba wziąć, aby osiągnąć taki, a nie inny skutek. Młodzi strażnicy Akademia Pedagogiki Specjalnej uruchomiła kilka lat temu specjalność Edukacja medialna, na której przygotowuje się przyszłych pedagogów do walki z niebezpieczeństwami świata wirtualnego, do profilaktyki i minimalizowania skutków zagrożeń. Wystarczy przejrzeć tytuły kolejnych prac licencjackich i magisterskich, aby się zorientować, jak daleko w te zagadnienia wchodzą absolwenci uczelni: „Dziecko w wieku przedszkolnym wobec zagrożeń mediów”, „Uzależnienie studentów od telefonu komórkowego”, „Handel żywym towarem w internecie” itd. W ramach zajęć powstały przygotowane przez studentów etiudy filmowe, w bardzo przystępny sposób opisujące drastyczne nieraz przykłady patologicznych zachowań w sieci, z którymi stykają się uczniowie. Agata Dziurdziak, studentka tej specjalności, z pomocą koleżanek zrealizowała film „Pedofilia w sieci”, Katarzyna Kulesza – film o dopalaczach, a Justyna Skalska sama zagrała w „Cyberdeformation” gimnazjalistkę, której twarz zazdrosne koleżanki wmontowały w zdjęcie nagiej dziewczyny i zamieściły w sieci. Kilkuminutowa opowieść pokazuje też, że tego typu działanie jest przestępstwem. Wymienione prace multimedialne są nie tylko ćwiczeniem dla studentów, zaprezentowane w szkołach mogą podziałać jak ostrzeżenie dla rodziców, uczniów i nauczycieli. Oglądając katalog rozmaitych patologii związanych z siecią, można się zastanowić, gdzie są instytucje stojące na straży naszego bezpieczeństwa, gdzie dbający o moralność młodzieży kapłani i liczne organizacje pozarządowe zajmujące się edukacją i wychowaniem. Formalnie władze dostrzegają problem, bo np. resort spraw wewnętrznych upowszechnił „Program Rządowy Ochrony Cyberprzestrzeni Rzeczypospolitej Polskiej na lata 2011-2016”. Niestety, są to wciąż wytyczne, które nie znalazły jeszcze konkretnego przełożenia na praktykę. A rodzice najchętniej powierzyliby całe wychowanie szkole, na którą zresztą nieustannie narzekają. Dr Anna Andrzejewska jest w tej kwestii bezlitosna. – Jaki model spędzania wolnego czasu proponuje dziecku tatuś, który leży z pilotem na kanapie, w tym swoistym centrum dowodzenia, i przegląda 60 kanałów telewizyjnych? Czy rzeczywiście telewizor musi być pierwszym medium w każdym domu? I po co umieszczać dodatkowy odbiornik w pokoju dziecka? Po co mu fundować własny komputer z podłączeniem do internetu? Czy nie lepiej, by ten sprzęt był dostępny tam, gdzie zbiera się cała rodzina, gdzie matka i ojciec mogą zajrzeć dziecku przez ramię, co ogląda na ekranie? Nie zamykajmy świata naszego dziecka w jego przytulnym pokoiku! Dodajmy, że dr Andrzejewska tworzy nowe specjalności pedagogiczne, zawody przyszłości, które – jak np. metodyk multimedialny, pedagog medialny, metodyk edukacji na odległość i wreszcie specjalista uzależnień od mediów cyfrowych – mogą być niebawem bardzo poszukiwane na rynku pracy. Nic jednak nie zastąpi troski rodziców o bezpieczny i harmonijny rozwój dzieci – w którym komputer może tyleż pomóc, co i zaszkodzić. Uzależnienie od internetu (według dr Anny Andrzejewskiej) FAZA ZIELONA – brak groźnych symptomów Wszystko jeszcze wygląda normalnie. Dzieci i młodzież korzystają z sieci w rozsądnym – wydawałoby się – wymiarze, wyłącznie w granicach dozwolonych dla ich wieku. Cieszymy się, że to przynosi korzyści w ich rozwoju psychicznym i intelektualnym. Nikt postronny nie dostrzeże symptomów zagrożenia. Na hasło rodzica: „Idziemy na spacer”, albo „Idź do sklepu po chleb”, dziecko reaguje normalnie, wyłącza komputer i wypełnia polecenie. FAZA POMARAŃCZOWA – sygnały są już niepokojące Uważny obserwator dostrzeże, że delikatna granica między pasją a uzależnieniem została przekroczona. Dziecko rezygnuje z ważnych dotąd spraw, coraz mniej rozmawia i przebywa z rodziną, nie chce nawet wyrwać się gdzieś z kolegami, tylko siedzi w swoim pokoju przed komputerem. Ze szkoły mogą dochodzić sygnały, że opuściło się w nauce, ale nie zawsze tak jest i nie zawsze reaguje się na to właściwie. FAZA CZERWONA – alarmująca To już właściwie opętanie przez cyberprzestrzeń. Dziecko wkroczyło w fazę grożącą największymi niebezpieczeństwami i wymagającą terapii. Jest kompletnie nieobecne, zamyka się w pokoju i siedzi przed komputerem do późnych godzin, nawet wtedy, gdy wszyscy domownicy idą spać. Na pytania, co tam robi, odpowiada zdawkowo i nerwowo. Rekordy przebywania w świecie wirtualnym to sto kilkadziesiąt godzin bez jedzenia i picia, a powinna wystarczyć godzina dziennie! Podobne wpisy
Żylaki i pajączki to problem dużej części społeczeństwa. Charakterystycznym jest, że kobiety zmagają się z nimi znacznie częściej niż mężczyźni. W większości wypadków żylaki pojawiają się na udach i łydkach. Wynika to z faktu, że w tych miejscach ściany żył są wyjątkowo kruche. Choć żylaki są schorzeniem powszechnym, powinniśmy mieć świadomość, że nie jesteśmy wobec nich bezradni. Najlepszym sposobem na ich usunięcie jest zabieg operacyjny. Kiedy schorzenie nie jest jeszcze w zaawansowanym stadium możemy spróbować leczyć je domowymi metodami. Jak sobie radzić z żylakami i pajączkami? Żylaki problemem kobiet Choroby żył mogą dotyczyć kobiet nawet dwa razy częściej niż mężczyzn. Warto zdawać sobie sprawę, że nie są one jedynie problemem natury estetycznej, mogą również zagrażać naszemu zdrowiu. Są też sygnałem, że w naszym organizmie dzieje się coś nie tak. Osoby zmagające się z żylakami często skarżą się z powodu opuchniętych nóg, dolegliwości bólowych, swędzenia, opuchnięcia. Z czasem na powierzchni skóry zaczynają się pojawiać nabrzmiałe naczynia żylne. Jeżeli nie podejmiemy leczenia na czas, mogą pojawić się zatory, które w części przypadków prowadzą nawet do śmierci. Dlaczego powstają żylaki? Bezpośrednią przyczyną żylaków jest nadciśnienie żylne, które wynika z upośledzonej funkcji zastawek, a w efekcie spadkiem napięcia ścian żylny. Taka sytuacja sprawia, że dochodzi do zastojów. Żylaki mogą być wywołane przez czynniki genetyczne, ale też siedzący tryb życia (szczególnie sprzyja im siedząca lub stojąca praca, która wymaga od nas długotrwałego przebywania w jednej pozycji). Również otyłość i ciąża zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia chorób żylnych. W grupie zwiększonego ryzyka są kobiety stosujące doustne tabletki antykoncepcyjne, osoby z płaskostopiem, ludzie wysocy. Dla naszych żył niebezpieczne są częste zaparcia, działanie ciepła, a także częste dźwiganie ciężkich przedmiotów. Warto zdawać sobie sprawę, że gdy jesteśmy starsi, ryzyko chorób żylnych zdecydowanie się zwiększa. Zazwyczaj pierwsze powstają pajączki, a następnie rozwijają się żylaki. Obowiązkowa aktywność fizyczna Krew z naszych żył powinna być sprawnie transportowana w górę ciała. Zostaje nasycona tlenem, a następnie doprowadzona do wszystkich części naszego organizmu. Jednym ze skuteczniejszych sposobów na poprawienie funkcjonowania układu krążenia jest podejmowanie regularnej aktywności fizycznej. Świetnie sprawdzi się tu bieganie czy pływanie, a także inne sporty, które sprawiają nam przyjemność (unikajmy jednak podnoszenia ciężarów – może ono przyspieszyć powstawanie żylaków). Osoby mające poważne problemy z układem krążenia przed rozpoczęciem treningów powinny skonsultować się z lekarzem. Jest to ważne, gdyż niektóre choroby wykluczają natychmiastowe podjęcie aktywności fizycznej lub też wymuszają ograniczenie jej intensywności. Czy stosowanie domowych sposobów na żylaki ma sens? Część osób nie próbuje nawet leczyć żylaków domowymi sposobami, gdyż uważa, że po prostu nie ma to sensu. Nie podejmują oni żadnych działań w kierunku poprawy swojego zdrowia, dopóki sytuacje nie stanie się na tyle poważna, że konieczne będzie przeprowadzenie operacji usunięcia żylaków. Nie jest to dobre podejście. Dla naszych żył jesteśmy w stanie zrobić znacznie więcej niż tylko regularne ruszanie się. W naszej kuchni prawdopodobnie znajduje się wiele produktów, dzięki którym możemy poprawić ich kondycję. Choć nie sprawią one, że żylaki znikną w magiczny sposób, mogą przyczynić się do zmniejszenia obrzęków, zniwelować dolegliwości bólowe i uporczywe swędzenie. Jesteśmy nawet w stanie zmniejszyć wielkość już istniejących żylaków. Nie sprawi to, że unikniemy operacji, jednak możemy opóźnić jej termin. Dodatkowo możemy spowolnić lub całkowicie zahamować proces powstawania nowych żylaków. Ocet jabłkowy a leczenie żylaków Ocet jabłkowy od wieków stosowany jest w celu łagodzenia przykrych objawów związanych z żylakami. W tym przypadku jest on przeznaczony do stosowania zewnętrznego. Należy aplikować go na powierzchnię skóry. Poprawi to krążenie krwi, zmniejszy obrzęki i swędzenie. Niezwykłe właściwości kasztanowca Wyciągi z kasztanowca należą do najpopularniejszych preparatów do walki z żylakami. Owoce kasztanowca charakteryzują się właściwościami przeciwzapalnymi, zmniejszają również opuchliznę. Kasztany zawierają również escynę, która skutecznie poprawia elastyczność naczyń krwionośnych. Współcześnie w sklepach możemy kupić żele, kremy i suplementy diety zawierające wyciąg z kasztanowca. Te ostatnie mogą być zastosowane w celu krótkotrwałej terapii. Babka lancetowata na żylaki W składzie babki lancetowatej znajdziemy duże ilości witaminy C, związki mineralne, a także flawonoidy. Wzmacnia ona naczynia krwionośne, poprawia krążenie krwi, wykazuje też silne działanie przeciwzapalne. Zaleca się aplikowanie jej zewnętrznie, na miejsca, gdzie pojawiły się żylaki. Zazwyczaj stosuje się papkę ze świeżych liści babki lancetowatej (można dodać do niej miodu celem uzyskania optymalnej konsystencji). Możemy też wykonać kompresy z tej rośliny. Jeżeli nie mamy dostępu do świeżych liści babki lancetowatej, w sklepach i aptekach znajdziemy maści zawierające wyciąg z tej rośliny. Okłady z kapusty łagodzą objawy choroby żylnej Żylaki bardzo często prowadzą do obrzęków nóg. Są one szczególnie widoczne pod koniec dnia pracy. W przypadku niektórych osób opuchlizna jest tak duża, że trudno jest założyć buty. Osoby, które mają problemy z obrzękami mogą spróbować okładów z kapusty. Liście kapusty to cenne źródło witamin i minerałów. Wzmacniają one naczynia krwionośne i działają przeciwzapalnie. Okłady stosujemy jedynie na miejsca dotknięte żylakami. Jak pomoże nam czosnek? Również czosnek może nam pomóc w leczeniu żylaków. Jest on ceniony ze względu na silne właściwości przeciwzapalne i antybakteryjne. Z ząbków czosnku należy wykonać papkę (można dodać do niej oliwy z oliwek, która również posiada działanie przeciwzapalne). Następnie aplikujemy ją na miejsca, w których widoczne są żylaki. Jak wykorzystać żywokost? Kolejną rośliną wykorzystywaną w medycynie ludowej do leczenia żylaków jest żywokost. Ma on silne właściwości przeciwzapalne, dlatego jest w stanie skutecznie uśmierzyć nasze dolegliwości. Z żywokostu przygotowujemy papkę, która nakładamy na miejsca, w których wystąpiły obrzęki i świąd. Przeciwzapalna oliwa z oliwek Nogi dotknięte żylakami warto jest smarować oliwą z oliwek. Znajduje ona zastosowanie nie tylko w kuchni. Jest bogata w związki, które działają przeciwzapalnie, przeciwobrzękowo. Delikatny masaż przy użyciu oliwy z oliwek skutecznie poprawia krążenie krwi. Żyworódka przy żylakach Żyworódka to bardzo dobre źródło witamin, związków mineralnych, a także flawonoidów. Również ona może skutecznie złagodzić nieprzyjemne objawy związane z żylakami. Działa ona przeciwzapalne, poprawia krążenie krwi, wzmacnia też nasze żyły. Żyworódkę możemy z dobrymi efektami stosować zarówno zewnętrznie, jak i wewnętrznie. Witaminy chroniące przed żylakami Osoby leczące żylaki powinny upewnić się, że w ich organizmie nie brakuje ważnych witamin. W przypadku chorób żylnych szczególnie duże znaczenie ma dla nas witamina C i witamina A. Kwas askorbinowy skutecznie wzmacnia i uszczelnia naczynia krwionośne. Witamina E wykazuje natomiast działanie przeciwzakrzepowe. Choć zdecydowanie najłatwiej jest zastosować suplementację, warto też postarać się o spożywanie większej ilości produktów zawierających te witaminy. Witaminę C znajdziemy w owcach dzikiej róży, rokitniku (zawiera on także rutynę uszczelniającą naczynia krwionośne). Dobrym źródłem witaminy E są orzechy, zielone warzywa i oleje. Zioła polecane na żylaki Do leczenia żylaków możemy wykorzystać właściwości ziół. Pamiętajmy, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu nie usuwano żylaków operacyjne. Ludzie, którzy chcieli zmniejszyć przykre dolegliwości tej choroby pili napary ziołowe. Ulgę w przypadku choroby żył przynosiły napary z głogu. Należało pić je trzy razy w ciągu dnia. Głóg jest bogaty w cynk, flawonoidy, zawiera też duże ilości kwasu askorbinowego. W profilaktyce żylaków (i hemoroidów) pomagało także ziele nostrzyka. Dzięki niemu można było zmniejszyć obrzęki, a także przyspieszyć gojenie się ran. Rośliną, która znakomicie wzmacnia naczynia krwionośne jest ruta. Jest ona tak skuteczna ze względu na obecność dużych ilości rutyny. Pozytywny wpływ na nasze żyły może mieć też ziele jemioły. Warto pić napary z jemioły, gdyż działa ona rozkurczowo, co ułatwia przepływ krwi. Jemioła nadaje się także do stosowania zewnętrznego. Do leczenia żylaków dobrze jest wykorzystać olej z rokitnika. Roślina ta zawiera ogromne ilości stabilnej witaminy C, a także rutynę. Dobrej jakości olej z rokitnika można pić (wystarczy łyżeczka dziennie), a także stosować bezpośrednio na skórę. Ciekawe efekty daje ziele gryki, która podobnie jak ruta i rokitnik zawiera pokaźne ilości rutyny. Do bezpośredniego stosowania na skórę nadaje się także forsycja. Kolejnymi roślinami, które od wieków wykorzystywane są w leczeniu żylaków są wąkrotka azjatycka i uczep trójlistkowy. Wąkrotka azjatycka przyspiesza gojenie się ran, zmniejsza opuchliznę i obrzęki. Nadaje się do leczenia żylaków nóg, a nawet odbytu. Z kolei wyciąg z liści uczepu trójlistkowego wykazuje działanie przeciwbólowe. Co jeść, żeby wzmocnić naczynia krwionośne? Dieta osoby zmagającej się z żylakami (lub zagrożonej niewydolnością żylną) powinna eliminować czynniki sprzyjające rozwojowi tej choroby. Powinna więc umożliwić nam utrzymanie (lub osiągnięcie prawidłowej masy ciała), chronić nas przed cukrzycą i chorobami układu krążenia. Naszym celem jest zmniejszenie poziomu złego cholesterolu we krwi, dlatego powinniśmy ograniczyć spożycie produktów zawierającym nasycone kwasy tłuszczowe (szczególnie niebezpieczne są dla nas tłuszcze trans, które znajdują się w margarynach, żywności wysoko przetworzonej i słodyczach). Zaleca się również ograniczenie spożycia soli (jej nadmiar w diecie prowadzi do nadciśnienia tętniczego). Dieta przeciw żylakom powinna uwzględniać spożycie dużych ilości błonnika pokarmowego, dlatego nie powinno zabraknąć w niej warzyw, kasz (szczególnie kaszy gryczanej), pieczywa pełnoziarnistego. Bardzo ważne jest również zwiększenie spożycia produktów bogatych w nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3. Są nam one potrzebne, gdyż obniżają poziom złego cholesterolu (frakcja LDL), a także wykazują silne działanie przeciwzapalne. Znajdziemy je między innymi w tłustych rybach morskich, pestkach i orzechach, owocach awokado, czy owocach morza. Walka z chorobami żył to ogromne wyzwanie. Zmianom zdecydowanie łatwiej jest zapobiegać niż je leczyć. Choć domowe sposoby na żylaki nie są w stanie naprawić naszych zastawek żylnych, to jednak mogą przynieść nam wielką ulgę. Pamiętajmy jednak, że domowe metody nie wystarczą, gdy choroba żył jest w stadium zaawansowanym. W takiej sytuacji najlepsze co możemy zrobić to udanie się do lekarza i podjęcie konwencjonalnego leczenia (operacyjne leczenie żylaków).
polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński niemiecki Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. Sprawiają, że chcesz sobie podciąć żyły. Pozwól mu ją przyprowadzić, a potem no wiesz... możesz sobie podciąć. Ach was, soll er sie nur herbringen und dann, da Sie so scharf sind auf ein wenig... schlitzen Sie ihm den Hals auf. Pozostałe wyniki Ona próbowała podciąć sobie nadgarstki łyżką. Sie hat versucht, sich mit einem Löffel die Pulsadern auf zu schneiden. Jeśli bym cię dopiero co spotkała, Anwar, wolałabym podciąć sobie żyły niż ci dać. Hätte ich dich gerade kennen gelernt, würde ich mich lieber meine Handgelenke ritzen, wie dir eins zu geben. Jeśli się czymś zdradzi, możemy od razu tym mieczem podciąć sobie gardła. Wenn sie uns verrät, dann können wir uns mit dem Schwert auch gleich die Kehle durchschneiden. Idę do łazienki podciąć sobie żyły. Możesz też podciąć sobie żyły, co byłoby smutne, ale i zrozumiałe. Czasami mam ochotę podciąć sobie żyły . Wpadłam w depresję i próbowałam podciąć sobie żyły. Przy goleniu mógłbym podciąć sobie gardło. Czy zamierzasz znowu podciąć sobie żyły? To gdybym chciała podciąć sobie żyły. Ta sama osoba, która przekazała żyletkę Hamidowi, by mógł podciąć sobie żyły. Użył łopaty żeby podciąć sobie nadgarstki i przegryzł sobie tętnicę, zębami. Zuerst hat er die Haut auf den Gelenken zerschnitten... und dann hat er sich die Pulsadern durchgebissen. Siedem. Próbował podciąć sobie żyły. Powinnam teraz podciąć sobie żyły czy po jedzeniu. Soll ich mich jetzt umbringen oder bis nach dem Essen warten? Siostrzeńcze, gdyby to było pięć dam z Canyon City, mówiących nam, co robić, ciągle gdakających i szczebioczących, gotowi bylibyśmy podciąć sobie gardła. Neffe, wenn es fünf Damen aus Canyon City wären, die uns herumkommandieren, mit dem ganzen Geschnatter und Geplapper, würden wir uns die Kehlen aufschlitzen. Więc zamiast zrobić to, co zamierzałam, czyli uciec od tego lub podciąć sobie żyły, urządzałam urodziny, uśmiechałam się i trzymałam język za zębami. Und anstelle das zu tun, was ich wollte, was weglaufen oder mir die Pulsadern aufschneiden war, gab ich Geburtstagspartys und lächelte und hielt den Mund. Może, skoro jesteś w wannie... spróbuj podciąć sobie żyły? Gdyby baron tu teraz zszedł i kazał podciąć sobie gardło, od razu bym to zrobił. Wenn er mir jetzt befehlen würde, mir die Kehle durchzuschneiden, würde ich's auf der Stelle tun. Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 94. Pasujących: 2. Czas odpowiedzi: 145 ms. Documents Rozwiązania dla firm Koniugacja Synonimy Korektor Informacje o nas i pomoc Wykaz słów: 1-300, 301-600, 601-900Wykaz zwrotów: 1-400, 401-800, 801-1200Wykaz wyrażeń: 1-400, 401-800, 801-1200
jak skutecznie podciąć sobie żyły