Poniżej kilka rad, co zrobić, żeby w domu ładnie pachniało. Piękny zapach w mieszkaniu czy w domu, to nie tylko zasługa odświeżacza powietrza, którym można też zamaskować różne intensywne zapachy np. stęchlizny z szaf, wilgoci w pomieszczeniu, czy gotowanej niedawno kapusty.
Dzięki temu unikniesz prasowania, które nie jest wskazane dla ręczników i niszczy materiał. Jeśli to konieczne, wyprasuj ręcznik z funkcją pary lub nakładając na niego wilgotną ściereczkę. Nie przekraczaj temperatury 150°C. Odpowiednie pranie ręczników wydłuża ich żywotność i zapewnia puszystość oraz przyjemny zapach.
Co zrobić żeby to nie śmierdziało? 2010-12-02 18:21:29 Co zrobić , żeby nie śmierdziało od chomika? 2017-09-16 20:48:44 Czy to że puściłem kiedyś bąka mogło spowodować tsunami w Japonii? 2012-08-15 22:43:08
Masz wrażenie, że z twoich ubrań, nawet po wypraniu ich w pralce, wyczuwalny jest zapach potu? Stosowane przez ciebie detergenty nie pomagają? Sprawdź, co zrobić, żeby ubrania po praniu nie śmierdziały potem.
Zobacz 5 odpowiedzi na pytanie: Co zrobić żeby tak nie śmierdziały ? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1888)
Zainstaluj czujniki dymu i wymieniaj w nich baterie co najmniej raz do roku, jeśli nie częściej. Przygotuj potrzebne rzeczy. Kiedy dojdzie do katastrofy, mogą przestać działać telefony i transport publiczny. Może też nie być prądu ani wody. Jeśli masz samochód, staraj się, żeby zawsze był zatankowany przynajmniej do połowy.
J58c. W koszu na śmieci lądują różnego rodzaju odpadki, resztki jedzenia i materiały higieniczne. Taka mieszanka szybko może sprawić, że z naszego śmietnika zaczną wydobywać się brzydkie i uciążliwe zapachy. Często nie pomaga nawet wyniesienie z mieszkania zawartości kubła. Jak zatem wygrać z nieprzyjemnymi zapachami z kosza na śmieci? Regularnie opróżniaj śmietnik Nieprzyjemne zapachy w śmietniku nie będą się pojawiać tylko wtedy, gdy będzie on pusty. Nie oznacza to jednak, że kosz należy opróżniać codziennie. Należy jednak robić to regularnie i wyrzucać odpadki nawet wtedy, gdy kosz nie jest jeszcze do końca zapełniony. W walce z nieprzyjemnymi zapachami na pewno pomoże nam segregacja śmieci. Najczęściej uciążliwy aromat wydzielają odpady organiczne – warto je zatem oddzielać od makulatury i tworzyw sztucznych, które możemy wyrzucać zdecydowanie rzadziej. Odpady zmieszane starajmy się natomiast wynosić z mieszkania co 2-3 dni, aby nie zaczęły one brzydko pachnieć. W pobliżu śmietnika możemy postawić neutralizator zapachów lub zawiesić pachnącą saszetkę, która zniweluje nieprzyjemne aromaty. Czysty kosz na śmieci Do czyszczenia śmietnika warto użyć sody – należy wymieszać ją z niewielką ilością wody, aby powstała papka. Przecieramy nią dokładnie wnętrze kosza, a następnie wycieramy do sucha. Warto także zostawić odrobinę sody na dnie śmietnika, bowiem ogranicza ona rozwój grzybów, pleśni i innych bakterii, które są odpowiedzialne za niechciane aromaty. Śmietnik możemy umyć także przy pomocy roztworu składającego się z wody (1 litr), chlorowego wybielacza (pół szklanki) oraz kilku kropli płynu do mycia naczyń. Zwróćmy także uwagę na jakość naszego śmietnika. Okazuje się bowiem, że metalowe kosze nie zdają egzaminu w kuchni. Pod wpływem wilgoci szybko zaczynają rdzewieć, a ich czyszczenie jest dużo bardziej uciążliwe, niż w przypadku koszy plastikowych. Pachnące pojemniki Niekiedy w naszych śmietnikach pojawiają się odpady, które na długo zostawiają po sobie nieprzyjemny ślad. W takich przypadkach warto sięgnąć po sprawdzone metody, dzięki którym szybko zlikwidujemy uciążliwy zapach w koszu na śmieci. Brzydki zapach możemy usunąć przy pomocy octu – nasączamy nim kromkę chleba, którą umieszczamy na dnie kosza na ręczniku papierowym. Należy zostawić ją tam przynajmniej na 12 godzin, a następnie wszystko usunąć – po nieprzyjemnych aromatach nie powinno być już śladu. Raz na jakiś czas warto opróżnić śmietnik i wypełnić go pogniecionymi gazetami. Kosz powinniśmy starannie zamknąć i odstawić na 3-4 dni – po tym czasie będzie pachniał zdecydowanie lepiej.
Peeling Szoruj gąbką nigdy nie miałam takiego problemu więc nawet nie wiem co Ci doradzić zawsze raczej w drugą stronę działałam aby ta opalenizna raczej była ) Jeśli peeling nie działa to gąbka dobry jest też nizoral ale on to bardziej na takie plamy po solarium działa ) no nie wiem próbuj czym się da. Wymocz się w wannie a później trzyj skórę ręcznikiem mi trochę pomagało Ja stałam na ulotkach i miałam poparzenie aż. Niestety musiałam czekać, smarowałam czym się dało, ale niestety skóra jeszcze bardziej piekła od kosmetyków Przeczekałam, nawilżałam, spalenizna zeszła (wraz ze skórą ) , opalenizna została Cytatanisia888 Szoruj gąbką nigdy nie miałam takiego problemu więc nawet nie wiem co Ci doradzić zawsze raczej w drugą stronę działałam aby ta opalenizna raczej była ) Jeśli peeling nie działa to gąbka dobry jest też nizoral ale on to bardziej na takie plamy po solarium działa ) no nie wiem próbuj czym się da. W życiu żadną gąbką nie szoruj ani żadnych peelingów nie rób, chyba, że chcesz żeby było chcesz obolałą, poparzoną skórę szorować? Skóra tak boli, że nie wiem. Ja po prostu co chwila wklepywałam krem, skóra piekła, krem momentalnie znikał taka sucha skóra Musisz poczekać po prostu. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-06-19 21:16 przez LaRotiDe. Cytatpiska Peeling Dziewczyny mam strazny problem bo pojechałam na basem i sie spiekłam na czerwono po trzech dniach zaczęłam sie smarowac balsamem brązującym i wszystko było by ok bo balsam jest boski ale teraz zaczęła mi schodzić skóra i mam całe ciało w plamkach (jakbym miała jakąś chorobę) i musze coś zrobić aby zeszła mi ta opalenizna zwłaszcza z rąk gdyż w środę mam zajęcia zumby a na nogi zawsze mogę ubrać getry Piling kiepsko działa pomocy mi proszę CZYTAJ dokładnie Kąp się w naprawde gorącej wodzie, wycieraj szorstkim peelingiem, i używaj mocno natłuszczającego balsamu. Po kilku dniach powinno zejść. jest krem firmy soraya po opalaniu odbudowujący strukturę skóry, on jest do twarzy, ale myślę, ż epodziała też na inne części ciała.. z pewnością mi się straszne plamy porobiły na polikach po opalaniu i zaczęłam nim smarować kiedy mi się tylko przypomniało czyli tak na oko... 10 razy dziennie ;p minęło kilka dni i prawie nic już nie widać, tylko jak się przyjrzę Mnie już nic nie piecze teraz tylko sama skóra sie łuszczy i źle wygląda na poparzenie stosowałam panthenol zy jakoś tak Teraz chce coś zrobic aby cała zeszła a nie sie łuszczyła po trochę Po trzech dniach od oparzenia smarowałaś się samoopalaczem?O_o Nie wiem, co Ci poradzić. Niestety, nie usuniesz całego przebarwionego naskórka naraz. Samoopalacz wniknął na różną głębokość i teraz będzie się niejednolicie ścierał. Możesz poleżeć dłużej w wannie, żeby rozmiękczyć skórę i próbować ją później złuszczyć szorstkimi gąbkami, ale po oparzeniu dodatkowo ją podrażnisz, więc nie wiem czy to dobre rozwiązanie. Ja miałam tak samo okropnie to wygląda, weź dłuższą ciepłą kąpiel i szoruj dość mocno gąbką, taki peeleng na drugi dzien to samo i powinno zejśc mi pomogło cytryna i krem wybielajacy i zel pilingujący peeling, gąbka i zdzieraj chcesz pozbyć się koloru czy schodzącej skóry? jeżeli to pierwsze, to smaruj cytryną i zrób peeling, porządny. mnie na plamy z balsamu pomógł peeling z Joanny, taki mały gdzieś z 6 zł kosztuje i są różne piękne zapachy-przyjemne z pożytecznym Dzięki dziewczyny mam nadzieję że chociaz trochę pomoże żebym mogła sie pokazać Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Opublikowano rolnej na sprzedaż i do dzierżawy jest mało, więc nieruchomości rolne Skarbu Państwa cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Jednak wielu rolników uważa, że często przetargi wygrywają przysłowiowe ,,słupy''. - Uważamy, ze konieczne są zmiany legislacyjne w tej sprawie - informuje Ryszard Borys, wiceprezes DIR. - Warto rozważyć w odpowiednich aktach prawnych możliwość, aby komisja przetargowa mogła zażądać od osób startujących w przetargach przedstawienia dodatkowych dokumentów i informacji, potwierdzających, że te osoby są rzeczywiście aktywnymi rolnikami. Dolnośląska Izba Rolnicza wskazuje, ze mogłoby to być na przykład przedstawienie potwierdzeń zakupu materiału siewnego lub też faktury za sprzedaż produktów z gospodarstwa. Pomocne mogą też być potwierdzenia dopłat do materiału siewnego lub nawet po prostu dopłat bezpośrednich czy też dowody opłat KRUS. - Wprowadzenie takich rozwiązań, w naszej ocenie, pozwoli ograniczyć sytuacje, w których do przetargów stają osoby potocznie nazywane słupami - uważa wiceprezes DIR. - Osoby takie często są finansowane przez inne osoby czy podmioty i tylko tytularnie są dzierżawcami ziemi, a w rzeczywistości ziemia ta pozostaje w dyspozycji, między innymi podmiotów zagranicznych, spółek prawa handlowego i osób, które nie są rolnikami. Rozwiązanie które proponuje DIR wydaje się być wyjątkowo proste. Może więc warto je wprowadzić? Redakcja Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
Szokujące sceny zobaczyliśmy wczoraj na Euro – mistrz świata grzebał w dupie i w jajach, a potem sprawdzał jak pachną. Makabra, Joachim Loew to albo kosmita, albo regularnie przegrywa zakłady. W każdym razie, jest oblechem. Przygotowaliśmy okolicznościowy ranking, bo świat futbolu to nie tylko piękne gole, znajdzie się też miejsce na wkładanie palców do odbytu i „dwójkę” na miejsce – Rafa BenitezHiszpański trener obecnie jest głodny sukcesów, bo nie poszło mu w Realu i spadł z Newcastle, ale bywało, że głód łapał go na ławce rezerwowych. Ale taktyk jego klasy, przygotował się na taką sytuację – wziął ze sobą kanapkę. Patrzymy z jakim przejęciem wpierdziela drugie śniadanie i zaczynamy się zastanawiać, czy go żona czasem nie głodzi. Sami sprawdźcie, on prawie zjadł papier!9. miejsce – Anouar KaliMożna złapać byka za rogi, ale Kali podszedł do tematu inaczej – złapał Arona Johannsson za penisa. Nie do końca wiemy co to miało znaczyć, czy chciał rywala zdekoncentrować, czy zaprosić na randkę. Jeśli to drugie to sorry, ale Aron chyba nie był zainteresowany. Kali, musisz być mniej miejsce – Manuel Arboleda i Bartłomiej DrągowskiDwaj poszukiwacze, ich wzorem był chyba Indiana Jones. Tyle że on szukał skarbów, a oni nie wiadomo czego w odbytach rywali. Kolumbijczyk spenetrował (brr…) Ebiego Smolarka, a Drągowski odwiedził Szymona Skrzypczaka. Obaj dostali nowe ksywki po tych zajściach – Analboleda i Tomcio miejsce – Stanislav LevyGdy pierwszy raz zobaczyliśmy Czecha przy ławce rezerwowych, to byliśmy w szoku – dlaczego Śląsk wziął na pierwszego trenera cinkciarza? Przecież to już nie te czasy, mogli spokojnie iść wymienić pieniądze do kantoru. Skórzana kurtka pękawka, złota bransoleta, cofnęliśmy się wtedy w czasie o 30 lat. Ktoś chyba mu potem powiedział, żeby się ogarnął i Staszek wyciągnął z dołu szafy jakiś garnitur. Ale machina ruszyła, było już za późno i historyjki o fioletowej ambrozji powstawały taśmowo.(przed treningiem zbiera dowody osobiste zawodników, tłumaczy to zagmatwanymi formalnościami dotyczącymi wypłacenia premii, nauczony przykrymi doświadczeniami z przeszłości Patejuk odmawia oddania dowodu, pozostali zgromadzeni zawodnicy w szoku, nieświadomi zaciągnietych „przez siebie” pożyczek, wstawiają się za Stanislavem, dochodzi do słownej utarczki pomiędzy nimi a Patejukiem, po chwili słowa przeradzają się w czyny, dochodzi do szamotaniny, sympatyczny Czech wykorzystując zamieszanie, opuszcza szatnie, zmierza w kierunku Providenta)6. miejsce – Jonjo ShelveyNa genialny pomysł wpadł kiedyś pomocnik Newcastle – wstawił do internetu zdjęcie jak sika. Ponieważ Jonjo zawsze dba o najdrobniejsze nawet szczegóły, to sfotografował swojego penisa w trakcie oddawania moczu. Szybko się jednak zorientował, że zdjęcie penisa to nie jest widok, który umieszczasz bez skrępowania w internecie i foto usunął, ale było za późno. Co raz znajdzie się w sieci, zostaje w nim na zawsze. W ogóle, to niektórzy piłkarze mają na tym punkcie jakiegoś bzika – u nas coś podobnego zrobił przecież Wilde Donald miejsce – Patrick PothuizenDoceniamy żartownisiów, ale dobrze, żeby kawały przy nich wycinane były smaczne. A kawa zmieszana z sikami, na pewno taka nie jest… W jednym z odcinków „Ale to już było”, Arek Radomski opowiedział nam o numerach jakie wycinał jego kolega z NEC, Patrick Pothuizen.– Sikał do kubków z kawą, piłkarze to wypijali. Straszne były te jego żarty. Inna sytuacja – to już mi Andrzej Niedzielan opowiadał, bo on grał w NEC przede mną. Każdy w szatni miał swoją szafkę. Był jeden piłkarz, który nie dbał o higienę. Buty mu śmierdziały, nie mył ich, po treningu wrzucał od razu do szafki, po jakimś czasie zasmrodziły nam całą szatnię. Patrick wziął wtedy karton po butach i do niego… nasrał. Wrzucił to do jego szafki. Nikt o tym nie wiedział.– Co tu tak śmierdzi?! Buty? Przecież buty aż tak nie mogą śmierdzieć!!! – zastanawiali kolega po jakimś czasie otworzył szafkę i dostał mały prezencik. Patrick to był wyjątkowy miejsce – Louis van GaalWołek ocenił kiedyś, że Holender ma chamską twarz, ale są też osoby, które mogą zrecenzować jego przyrodzenie. Niestety, van Gaal nie zostawił swoich miejsc intymnych jako exclusive dla żony, czy ewentualnych kochanek, bo po prostu pokazał ptaka piłkarzom w szatni. Tej niewątpliwej przyjemności dostąpili piłkarze Bayernu, którzy usłyszeli od trenera, że nie mają jaj. Holender czuł się w takim towarzystwie niekomfortowo, bo on mężczyzną jest stuprocentowym, co wtedy udowodnił – zdjął gacie i pokazał co trzyma w miejsce – Jose Antanio CamachoZ Mistrzostw Świata w 2002 roku zapamiętaliśmy kilka wstrząsających momentów – choćby wałek sędziowski i spocone pachy Camacho. Wiadomo, Mundial to spory stres, a ten akurat trener zapomniał wziąć do Azji zapas antyperspirantów. Oko kamery było bezlitosne, bo Camacho regularnie prezentował swoje pachy, podnosząc ręce ze złości po kolejnych błędach swoich piłkarzy i absurdalnych decyzjach Gary LinekerCo można zrobić na środku boiska? Irlandczycy powiedzieliby, że wykonywać rzuty wolne, z których każdy kończy się lagą na Lafferty’ego, a Lineker ma inną teorię – można tam się zesrać. Zresztą, on to udowodnił i zrobił to dosłownie, narobił w gacie siedząc na murawie. Jest oblechem, ale takim kulturalnym, bo po całym zajściu dokładnie wytarł ręce w boisko. Joachim LoewKról wśród oblechów, prawdziwa legenda i perła w śmierdzącej koronie. Co ten człowiek ma w głowie? Na stadionie setki kamer, a gość zachowuje się gorzej niż świnia w zagrodzie. Kiedyś zjadał gile, teraz sprawdził jak pachną mu jaja i dupa. Mistrz świata, nie tylko w futbolu – w obleśnym zachowaniu też nie ma sobie równych.
Twój partner Ci za to podziękuje. Wagina może być słodka i pachnąca. To jedna z ostatnich rzeczy, nad którymi zastanawiasz się przed bliskim spotkaniem z mężczyzną. Większości z nas samo sformułowanie „smak pochwy” wydaje się absurdalne. To nie jest ciastko, które powinno smakować, ale żywa część naszego organizmu. Na to nie mamy w końcu żadnego wpływu. Czyżby? Po pierwsze – bliski kontakt z naszą strefą intymną prędzej czy później doprowadzi do tego, że partner jej „spróbuje”. Po drugie – możemy wpływać na jej smak. Naturalny aromat i smak kobiecej pochwy jest raczej kwaśny. Ma to związek z pH naszej skóry. Im głębiej, tym jest bardziej intensywny. Zazwyczaj określa się go mianem cierpkiego, a także metalicznego. W organizmie każdej z nas występują także unikalne bakterie, więc w efekcie każda smakuje nieco inaczej. Jeśli zależy Ci na tym, aby degustator był usatysfakcjonowany, powinnaś wziąć sobie do serca kilka zasad... NIE PAL PAPIEROSÓW Uzależniona od nikotyny kobieta wydziela nieprzyjemny zapach nie tylko poprzez nasiąkniętą dymem skórę czy włosy. Musisz pamiętać o tym, że chemikalia, którymi inhalujesz swoje płuca, trafiają później do krwiobiegu. Pochwa jest jednym z najbardziej ukrwionych narządów, więc w efekcie może smakować jak... popielniczka. To kolejny argument za tym, aby raz na zawsze zerwać z tym paskudnym nałogiem. NIE PIJ ALKOHOLU Kieliszek szampana od czasu do czasu jeszcze nikomu nie zaszkodził, ale jeśli wiesz, że noc nie zakończy się na degustowaniu trunków, powinnaś zrezygnować z przyjmowania procentów. Badania jednoznacznie wykazały, żeim wyższe stężenie alkoholu we krwi kobiety, tym mocniejszy aromat wydobywający się z jej waginy. Jeszcze bardziej kwaśny i metaliczny, niż zazwyczaj. Zmienia się także jej smak. Niestety, wcale nie na lepsze. UNIKAJ TYCH POKARMÓW Klucz do sukcesu to zdrowy poziom pH skóry. Niestety, bardzo łatwo nim zachwiać poprzez to, co jemy. Naukowcy jednoznacznie wskazują, że negatywnie na smak i aromat naszej pochwy wpływają mocne przyprawy, czosnek, cebula, czerwone mięso, nabiał, szparagi, a nawet brokuły. Przed upojną nocą zdecydowanie powinnaś z nich zrezygnować. Wszystko przez występujące w nich alkaloidy, które zaburzają równowagę zasadowo-kwasową. TO POWINNAŚ JEŚĆ Poprawa smaku pochwy to nie tylko wyrzeczenia. Okazuje się, że istnieje sporo produktów, które są wręcz zalecane, aby poprawić jej aromat. Najważniejszy z nich (wnioski potwierdzone są doświadczeniami wielu osób) to ananas. Dzięki niemu wagina staje się słodka i pachnąca. Warto także napić się zielonej herbaty i dodatkowo sięgnąć po kiwi, jagody, mango, ogórka i pietruszkę. Brzmi bardzo smacznie i co najważniejsze – naprawdę działa. PAMIĘTAJ O PROBIOTYKACH Tak jak wspominaliśmy, klucz do sukcesu to zachowanie równowagi pH. Negatywny wpływ wykazują nie tylko papierosy, alkohol i niektóre pokarmy, ale także codzienna higiena. Zadbaj o to, aby myć się wyłącznie specjalnym płynem do higieny intymnej, który nie podrażni i nie wysuszy strefy intymnej. Lekarze zachęcają także do przyjmowania probiotyków, czyli wyselekcjonowanych kultur bakterii i drożdży, które zadbają o prawidłową florę fizjologiczną. Nie tylko w postaci kapsułek z apteki, ale również jogurtu. Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
co zrobić żeby pachy nie śmierdziały